akcesoria z zimowej wyprzedaży

Wyprzedaże dobiegają końca. Jakoś w tym roku nie miałam ciśnienia i w zasadzie ograniczyłam się do odwiedzenia kilku sklepów. Dzikie tłumy wpływają na mnie negatywnie. Nie znoszę jak się mnie trąca i depcze po nogach więc szalonych polowań u mnie nie było.

Nie ma jednak opcji abym nie weszła do Accessorize. Jest to zdecydowanie mój ulubiony sklep z akcesoriami. Większe zakupy robię tam, na wyprzedaży, kiedy ceny wszystkich artykułów obniżone są o 70%. Tym oto sposobem stałam się właścicielką fantastycznych ocieplanych kapci. Cena poniżej 30 zł. Przyznam się po cichu, że kupiłam przezornie drugą, podobną parę białych, ale schowałam je głęboko w szafie, na wypadek gdyby te nie przetrwały do przyszłego zimowego sezonu. Co w sumie może być trudne, bo są solidnie wykonane. 

BARDZO ciepłe, futerkowe, wyjątkowo milutkie wnętrze sprawia, że jest to ostatnio mój ulubiony zimowy ocieplacz. Jestem szczęśliwa, że udało mi się je kupić :) Warte są nawet swojej pierwotnej ceny.

Z tego sklepu nie sposób wyjść z pustymi rękoma. Warto zajrzeć również na dział z chustami. Tę granatową kupiłam za 22 zł. Nie jest to moja pierwsza i z pewnością nie ostatnia apaszka z tego sklepu. Miła w dotyku, mięciutka będzie świetnym dodatkiem również do wiosennego ubioru.

W Accessorize był również bardzo duży wybór nauszników. Podobały mi się szare, ale niestety nie pasowały do czapki, z którą je planowałam nosić. Ostatecznie za ok 25 zł stałam się właścicielką wersji futrzano-wełenkowej ;) Noszę je drugi tydzień na czapkę i przyznaję, że jest mi w nich gorąco w uszy. A że ja jestem wielki zmarzluch i ostatnio chodzę na basen, to buzia mi się cieszy i w uszka mi milutko :D

Kupiłam tam jeszcze kilka par ślicznych skarpetek w cenie 5 zł/parę, genialne lakiery do paznokci, brokatowy pilnik i jeszcze parę drobiazgów, ale nie będę Was już tym sklepem zanudzać ;)

Dwie marynarskie kosmetyczki znalazłam w Etam. Sklep w asortymencie ma głównie bieliznę, ale jak się okazuje nie tylko. Ostatnio trochę wyjeżdżałam i denerwował mnie bałagan w jednej kosmetyczce. Podział kosmetyków na make-up oraz na pielęgnację, to był dobry pomysł i sprawdził się podczas tegorocznych ferii zimowych. Wzór jest na tyle uniwersalny, że sprawdzi się również podczas letnich wypadów.

W Claires jeszcze przed Świętami kupiłam ciastkowe wkrętki. Lubię śmieszne kolczyki jako drobny akcent na poprawę humoru :> Towarzyszyły mi między innymi podczas wigilii. W regularnej cenie kosztowały niecałe 15 zł.

Wiszące kolczyki kupiłam za 10 zł w I am. Lubię tam czasem zajrzeć, choć ostatnio jakoś rzadziej niż kiedyś. Wszystko wydaje mi się podobne. Odnoszę wrażenie, że wzory są wciąż te same jedynie kolorystyka się zmienia.

Po tę torebkę wybrałam się świadomie :) Wypatrzyłam ją w połowie listopada. Mogłyście zobaczyć ją w tym poście. Napisałam nawet list do Mikołaja, ale ten najwyraźniej lepiej wiedział co chcę dostać, więc po torebkę musiałam wybrać się sama. Kosztowała po rabacie 99 zł.

Wyprzedaże ciuchowe omijałam szerokim łukiem. Weszłam do kilku sklepów w poszukiwaniu kamizelki bo chodzę wiecznie zziębnięta. Nie znalazłam tej idealnej, ale zadowoliłam się bezrękawnikiem z Bershka- takim jak na zdjęciu poniżej, tylko w kolorze ciemno granatowym.

Ogólnie jestem zadowolona :)