sobota, 27 października 2012

Mój nowy przyjaciel z Matplanety

Lubicie niespodzianki? Ja niespecjalnie ;) Może dlatego, że zwykle przytrafiają mi się te z gatunku nieprzyjemnych. Tym razem jednak zostałam podwójnie miło zaskoczona. Po pierwsze tuż po północy w dniu moich urodzin, dostałam niespodziewany prezent od mojego Mr. Jesteśmy chwilowo oddaleni od siebie jakieś 700km, więc nie spodziewałam się tego dnia jakiegokolwiek prezentu, a tu proszę-zaskoczenie! Podstępnie przekazany przez Krasnoludki ;) znalazł się w moich łapkach. Takie niespodzianki to ja lubię! :)




Na samym początku mojej przygody z bieganiem (czyli całkiem niedawno :)) skłaniałam się do wersji telefon+pas+aplikacja typu runkeeper. Jednak niedawno zmieniłam telefon na większy w konsekwencji ta wersja odpadła, bo nowy nie mieści się w kieszonce. Jakoś nie przekonuje mnie opcja mocowania telefonu do ramienia, więc stanęło na pulsometrze. Tyle tylko, który wybrać?
Przymierzałam się, ale jakoś podjąć decyzji nie mogłam. Ostatecznie skłaniałam się ku firmie Polar, model rs300x.
 Jak widzicie stało się jednak zupełnie inaczej. Model, który dostałam to Sigma RC 14.11. Trochę niesłusznie się zaniepokoiłam czy ma funkcje na których mi zależy. Ze skróconej instrukcji nie dowiedziałam się zbyt wiele, ale od czego jest internet ;)

Ze szczegółowej wnioskuję, że to całkiem niezły okaz ;)
Pierwszy bieg już za mną. I to jest kolejne pozytywne zaskoczenie! Sprawdził się rewelacyjnie!
Pozostała mi co prawda jeszcze jego kalibracja, którą mam zamiar zrobic po powrocie do domu.

Jutro kolejne testy :>

34 komentarze:

  1. no no no! :] ładne cacko
    wszystkiego co najlepsze :}

    OdpowiedzUsuń
  2. taki gadżet motywuje :) wszystkiego najlepszego! I daj znać jak działa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie bardzo motywuje! :) No i dyscyplinuje, bo jak za szybko biegne to mnie stopuje i zwalniam, dzięki czemu mogę biec dłużej i dalej, ale co najwazniejsze mniej sie męczę.
      Dziękuje za życzenia :)

      Usuń
  3. ja też mam takie same zdanie z niespodziankami :p gratuluje, że się udało i najlepsze życzenia .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalistką od robienia 'fantastycznych' niespodziewanek jest znajoma, która jezdzi do pracy męża do sąsiedniej miejscowości i zaskakuje go w niespodziewanych porach, zawsze witajac: niespodzianka! :))
      Dziękuje za życzenia! :)

      Usuń
  4. Wszystkiego najlepszego! (Nie wiem czy nie spóźnione ale jak coś to przymknij na to oko) ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niespodzianki lubię, ale robić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię robić prezentowe niespodzianki, ale inne to niespecjalnie mi wychodzą, zawsze coś skopię i po niespodziance ;)

      Usuń
  6. super pulsometr:) ja tez bym chciała taka niespodziankę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można zrobić sobie samemu niespodziankę, albo napisać list do Mikołaja ;)))

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Przydatny gadżet jak sie podchodzi to tematu poważnie ;)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Gadżet, bo bez niego da sie biegać :) ale z drugiej strony bardzo ułatwia realizacje wytycznych celów :)

      Usuń
  9. Podziwiam Cię za to, że biegasz... Ja nie byłam systematyczna..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jakoś zaskoczyło i wkreciłam się w to :) Zobaczymy jak to będzie jak się bardziej ochłodzi ;) Ostatecznie spędzę zimę na siłowni :)

      Usuń
  10. Ja z pulsometru tej firmy jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jej naprawdę :D?
    Ale nie mogę znaleźć Twojego mejla. Podasz mi to napiszę Ci dane :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyróżniam Cię do Liebster Blog Award;)Szczegóły u mnie na blogu http://caramellaq.blogspot.com/. Całuję i gratuluję!;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje za wyróżnienie! Jest mi strasznie miło! :*

      Usuń
  13. bardzo miły gest:) te krasnoludki muszą być bardzo pracowite, jak tak po północy dostarczyły:)
    Chciałam Cie poinformować,że otagowałam Cię. Zapraszam do odpowiedzenia na moje pytania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie się zastanawiam nad takim sprzętem :)

    p.s. Jeśli masz ochotę na tag - zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli biegasz, to może Ci się przydać
      Dziękuję za otagowanie :)

      Usuń
  15. Ja też mam Sigmy, to chyba dobra firma :)
    700 kilometrów - dużo. Mnie czeka rozłąka 200 kilometrowa i już mnie skręca od środka :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 200 kilometrów to i codziennie mogła bym jezdzić ;)
      Blogger oszalał. Stary post wskoczył na nowy..

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger... .linkwithin_posts a div div { -webkit-border-radius: 60px; -moz-border-radius: 60px; border-radius: 60px; }