Mam beznadziejne rzęsy. Chciałabym mieć piękne, podkręcone firanki , ale nie mam. Oczywiście można z tym żyć, zwłaszcza jeśli dysponuje się zalotką ;) Nie lubię jej jednak używać na co dzień. Boję się że od nadmiaru mechanicznego ściskania moich rzęs, w pewnym momencie się połamią i już zupełnie nic z nich nie zostanie.
Staram się szukać mascar, które by moje rzęsy podkręciły, wydłużyły i pogrubiły. Liczę na to, że nie będą się kruszyć i osypywać, oraz że nie uczulą moich wrażliwych oczu. Nie wiem czy oczekuję zbyt wiele, ale wiem, że nie jest łatwo mnie uszczęśliwić ;)
W zeszłym roku w Tk maxx udało mi się kupić zestaw trzech produktów do makijażu oczu firmy Stila. Producent wówczas znany mi jedynie z przeglądanych w internecie odręcznych rysunków reklamowych, skusił mnie swoją ceną do zakupu. Biorąc pod uwagę, że na stronie producenta cena samego tuszu do rzęs wynosi 22$ (ok 70 zł), za zestaw 3 produktów zapłaciłam 39 zł, to myślę że zrobiłam niezły deal ;)
Kartonowe opakowania, w które zapakowane są produkty Stila skradły moje serce. Czcionka i grafika opiera się w zasadzie jedynie na liternictwie. Tak minimalistyczny wizerunek podejrzewam, że ma liczne grono przeciwników i równie liczne grono zwolenników. Ja zdecydowanie należę do tej drugiej grupy.
W środku jest mniej eko, ale również prosto i bez zbędnego przepychu. Mascara zamknięta jest w srebrno szarym opakowaniu. Tu również króluje minimalizm.
Szczoteczka klasyczna, nie za duża, nie za mała. Tusz w kolorze głębokiej czerni świetnie się rozprowadza i mimo, że nie jest to mascara przeznaczona do pokręcania rzęs, moje rzęsy unosi. Poza tym zgodnie z opisem, wydłuża je i pogrubia.
Ja ten tusz pokochałam. Mimo, że moje rzęsy pozostawiają wiele do życzenia to pomalowane tym tuszem, są ładnie podkreślone. Trzyma się cały dzień, nie kruszy się, nie odbija na powiekach. Mały minus daję jej za to, że nie zawsze udaje mi się ich idealnie rozdzielić, ale nie skleja w irytujący mnie sposób.
skład: water\aqua\eau, copernicia cerifera (carnauba) wax\cera carnauba\cire de carnauba, stearic acid, glyceryl stearate, polyisobutene, silica, polyvinyl acetate, aminomethyl propanediol, vp/eicosene copolymer, isostearic acid, panthenol, pantethine, sodium hyaluronate, lauroyl lysine, butylene glycol, peg-9 dimethicone, hexylene glycol, caprylyl glycol, simethicone, hydroxyethylcellulose, acrylates copolymer, bht, phenoxyethanal, methylparaben, may contain (+/-) mica, iron oxides (ci 77491, ci 77492, ci 77499), titanium dioxide (ci 77891), ferric ferrocyanide (ci 77510), ultramarines (ci 77007), blue 1 lake (ci 42090), aluminum powder (ci 77000), bismuth oxychloride (ci 77163), carmine (ci 75470), chromium hydroxide green (ci 77289), chromium oxide greens (ci 77288), yellow 5 lake (ci 19140), manganese violet (ci 77742)
Skład początkowo przyjazny: woda i wosk roślinny. Dalej jest tradycyjnie, sporo chemii, ale wybaczam, bo nie uczula mnie i nie powoduje łzawienia moich wrażliwych oczu.
Ogólna ocena: 4/5
ddddd/ddddd
Żałuję, że Stila jest nie dostępna w Polsce. Major Lash znalazłam na Feelunique za 14 GBP i na Ebay za ok 60 zł. Bywała również w kolorze brązowym na Strawberrynet, za ok 30 zł
Miałyście kosmetyki ze Stila? Podobają Wam się tak proste opakowania?
Ładny efekt:)
OdpowiedzUsuńKartonik cudowny- uwielbiam teg typu opakowania :) I nie tylko dla tego że są Eko ale po prostu wyglądają ładnie :)
OdpowiedzUsuńCo do tuszu- wygląda ciekawie, ale ja bym się nie skusiła.
A i tak, jestem po wzornictwie- też liczę że niedługo uda mi się znaleźć coś w zawodzie, a nie tylko koczować na tymczasowych fuchach.
zawsze możesz być freelancerem :)
Usuńja jestem wielką zwolenniczką takich minimalistycznych opakowań :) mają swój urok, a jeśli są wyprodukowane mniejszym kosztem dla środowiska tym bardziej :) ładne oczko :*
OdpowiedzUsuń:* eeee tam ;)
UsuńPodoba mi się szczotka i efekt na Twoich rzęsach :) Parę razy widziałam kosmetyki Stili w tikejmaksie :)
OdpowiedzUsuńdzięki! :) ostatnio znowu w tikej coś ze Stila było, ale nie skusiłam się ;)
Usuńuau, ale pogrubia!! niepozorna ta szczoteczka. A można spodziewać się jakiegoś makijażu na Twoim blogu?? :):)
OdpowiedzUsuńposzczególnych fragmentów, to myślę że tak :) całości raczej nie będzie, wolałabym w sieci pozostać anonimowa ;)
UsuńBardzo ładny efekt:)
OdpowiedzUsuńEfekt jest naprawdę spektakularny. I mnie by się taki tusz przydał.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba stylistyka opakowania, zwłaszcza zewnętrznego kartonika :)
Usuńte kartoniki są cudne! Całe piękno polega właśnie na tej prostocie :)
Usuńcałkiem fajny efekt wyszedł :) Ja dziś kupiłam tusz 'Lovely" hahaha ale tylko dlatego że widzialam jak robi ładne firanki u kilku osób, no wiec 9 zł aż tak nei bolało, odrazu w domu zaczęłam szczotkowac i jak na pierwszy raz to jestem zadowolona bardzo, na pewno lepiej mu idzie jak Loreal...ale to juz inna historia :) Nie, mialam nigdy nic od Stila, ale patrzyłam kiedys na bronzery od nich, błyszczyki w pisakach i teraz mają od jakiegos czasu nawet niezły BB krem czy cos w tym stylu, ale najpierw mam listę rzeczy którą chcę kupic jako pierwsze ;)
OdpowiedzUsuńteż lubię takie miłe zaskoczenia za parę złotych :))
Usuńświetne opakowanie, a efekt mnie bardzo zaskoczył...bardzo fajny produkt ;)
OdpowiedzUsuńnie jest idealny, ale jak na stan wyjściowy rzęs, to daje radę ;)
Usuńkiedyś bardzo lubiłam Stilę, kupowałam na truskawce, miałam jeden tusz już niestety nie pamiętam nazwy, ale jakoś mnie nie zachwyciła. Za to bardzo lubiłam cienie.
OdpowiedzUsuńo tak słyszałam, że cienie mają super :) mam cienie w kremie Stila, które były w zestawie z tuszem, ale to chyba inna bajka ;)
Usuńtych w kremie nie próbowałam, miałam tradycyjne i wypiekane, te drugie były świetne, ale to już było wieki temu;)
UsuńJak na mój gust, to ten tusz za bardzo posklejał Ci rzęsy... Tak to wygląda na zdjęciu, szczególnie #3 (widać grudki).
OdpowiedzUsuńJa używam zalotki już od 8 lat i w życiu nie pomyślałam, że mogą mi się od tego połamać rzęsy. :-O Jak na razie nic z nimi mi się nie działo. ;-)
Ja poluję na ten hit od Lovely, ale na razie nie było mi po drodze do Rossmanna.
Skoro tak mówisz ;)
UsuńPodoba mi się... aczkolwiek przyznam się szczerze, że marka jest mi nie znana ;)
OdpowiedzUsuńoby kiedyś Stila dotarła do polskich drogerii :)
UsuńNie znam tej marki :) Ale tusz mi się właśnie kończy i może się skuszę na ten :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubię takie szczoteczki. O marce wcześniej nie słyszałam :).
OdpowiedzUsuńczasem powrót do klasycznej szczoteczki wychodzi na dobre :)
Usuńbardzo podobają mi się tekturowe kartoniki na opakowania tej firmy, zawsze marzyłam o słynnym bronzerze ze Stili :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz ochotę zapraszam Cię do odwiedzenia mojego początkującego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli mnie odwiedzisz, byłabym wdzięczna za wszelkie uwagi ponieważ dopiero uczę się blogowania :))
www.whitemakeup.blogspot.com
o tak, bronzer też chętnie bym przygarnęła :)
UsuńŚliczne podkreśla rzęsy, faktycznie:))
OdpowiedzUsuńczęsto daje radę ;)
UsuńNie miałam nic ze Stila, chociaż tez zestaw w TkMaxxie kusił bardzo ;)
OdpowiedzUsuńmnie kusił jeszcze zestaw z różem do policzków w kremie, ale nie uległam :)
Usuń