Stoiska Bobbi Brown dostępne są w Polsce w drogeriach Douglas. Zwykle obsługują je urocze konsultantki, służące pomocą w doborze kosmetyku. Na temat tych produktów słyszałam wiele dobrego, ale aby osobiście zapoznać się z marką, umówiłam się na bezpłatną lekcję makijażu.
Lekcja, to nic innego jak
makijaż wykonany przez wizażystkę, która dobiera kosmetyki Bobbi Brown,
pasujące do naszej urody. Podczas makijażu opowiada przy okazji o filozofii
marki. Wiodącą ideą jest podkreślenie naszego naturalnego piękna. Jednym
słowem wydobywamy z nas to, co najlepsze. W makijażu Bobbi Brown, wyglądamy
naturalnie, ale ładniej. Elementy użyte w makijażu zostają spisane na kartce, a
makijaż wykonany wg „10 kroków do piękna”.
Krok1+2: korektor, concealer, podkład
Wszelkie mankamenty tuszujemy korektorem, cienie pod oczami
również (concealer). Jeśli skóra tego wymaga wyrównujemy kolor podkładem.
Krok3+4: puder, bronzer, róż
Pudrem matujemy korektor pod oczami oraz jeśli mamy cerę
mieszaną jak ja to również matujemy strefę „T”. Bronzerem delikatnie
oprószamy twarz i szyję (nie konturujemy raczej). Bronzer w makijażu Bobbi
Brown nie jest obowiązkowy, róż natomiast już tak, ponieważ nadaje nam
młodzieńczego wyglądu.
Krok 5+6: konturówka do ust, pomadka lub błyszczyk
Szminka lub błyszczyk w delikatnym kolorze. Szeroka gama kolorów
nudziakowych.
Krok 7: brwi
Kolor brwi wyrównujemy. Utrwalamy żelem. Możemy również użyć
żelu, jednocześnie nadającego kolor. Bobbi Brown posiada je w kilku kolorach.
Krok 8+9+10:
cienie, eyeliner, tusz do rzęs
Oczy podkreślamy delikatnie cieniem. Gama
kolorystyczna cieni Bobbi jest naturalna. Dominują brązy, zgaszone róże i
fiolety. Możemy również podkreślić oko lekko roztartą kreską. Tu również mamy
duży wybór kolorów eyelinerów w żelu. Na koniec tuszujemy rzęsy.
Mimo, że kolorówka Bobbi Brown opiera się na kolorystyce
„nude”, podąża jednak za modą. Kiedy miałam wykonywany makijaż wchodziła
limitowana kolorystyka karnawałowa, na tegoroczną wiosnę miała również wejść linia
kosmetyków zawierająca intensywniejsze kolory błyszczyków oraz cieni. Idealne
dla wielbicielek trendów. Podstawą są jednak naturalne, zgaszone kolory (jak wiadomo w tym sezonie "nude" również jest popularne) .
Wracając jednak do tematu. Pot Rouge for Lips and Cheeks –czyli kosmetyk 2 w 1: może
być zarówno pomadką do ust, jak i różem do policzków. Kosmetyk idealny na
wakacje, kiedy trzeba ograniczyć ilość kosmetyków do spakowania.
moje ogólne spostrzeżenia
Pot Rouge jest bardzo wydajny. Konsystencja jest zbita,
wystarczy musnąć palcem, aby nabrać wystarczającą ilość. Forma zamknięcia w
słoiczku nie należy do najbardziej higienicznych, jednak co jakiś czas można przetrzeć go np. chusteczką.
policzki
Łatwo wtapia się w skórę. Kolor można stopniować, choć wydaje mi się, że można również przesadzić i wyglądać jak matrioszka ;)
Użyty jednak z umiarem faktycznie ożywia skórę i nadaje
twarzy młodzieńczego wyglądu.
Ma jednak dla mnie sporą wadę: niestety znika w ekspresowym tempie. U mnie widać go max 2 godziny.
swatch |
usta
Kolor "Pale Pink 11" został przez wizażystkę ponoć dobrany do koloru moich ust. Jednak ja go do ust nie używam, ponieważ na moich ustach kolor jest zbyt intensywny i po prostu wyglądam w nim źle. Ale myślę, że odpowiednio dobrany kolor może wyglądać dobrze zarówno w jednym, jak i w drugim zastosowaniu.
składRicinus
Communis (Castor) Seed Oil, Octyldodecanol, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2,
Dipentaerythrityl, Hexahydroxystearate/Hexastearate/Hexarosinate, Euphorbia
Cerifera (Candelilla) Wax/ Candelilla Cera/Cire De Candelilla,Glyceryl
Triacetyl Ricinoleate, Polyethylene, Alumina, Bisabolol, Tocopheryl Acetate,
Lecitin, Trihydroxystearin, Calcium Aluminum Borosilicate, Barium Sulfate,
Fragrance (Parfum), Bht, +/- Mica, Titanium Dioxide (CI 77891), Iron Oxides (CI
77491, CI 77492, CI 77499), Yellow 5 Lake (CI 19140), Red 7 Lake (CI 15850),
Blue 1 Lake (CI 42090), Red 6 (CI 15850), Red 30 Lake (CI 73360), Manganese
Violet (CI 77742), Red 22 Lake (CI 45380), Carmine (CI 75470), Red 28 Lake (CI
45410), Red 33 Lake (CI 17200), Bismuth Oxychloride (CI 77163), Yellow 6 Lake (CI
15985), Iln29970
opakowanie/zapach
Elegancki słoiczek z czarną plastikową nakrętką, dobrze prezentuje
się w kosmetyczce lub na toaletce. Wieczko jest jednak delikatne. Trzeba
uważać, aby nie upadło, bo może się ułamać. Moje opakowanie nie dało rady
podczas podróży samolotem.
Kosmetyk kupowałam już jakiś czas temu. Przeglądając jednak zasoby internetu odkryłam, że zrobili w nim mały tuning. Nowa wersja zawiera lusterko. Myślę, że może być bardzo przydatne, ze względu na znikający efekt ;)
Zapach dla mnie jest niewyczuwalny.
Polska: Douglas, cena 106 zł/11ml
ocena: ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ /♥ ♥ ♥ ♥ ♥
dostępność/cena:
ebay.pl, cena:ok 100 zł-150zł/11ml
ocena: ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ /♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Czy go kupię ponownie: raczej nie, mam nadzieję, że znajdę coś trwalszego za mniejsze pieniądze.
Więcej informacji na temat Bobbi Brown:
internet: bobbibrown.plbobbibrowncosmetics.com
publikacje w języku polskim: „Perfekcyjny makijaż”
oraz w języku angielskim: „Beauty Rules” oraz „Bobbi Brown Living Beauty”
publikacje w języku polskim: „Perfekcyjny makijaż”
oraz w języku angielskim: „Beauty Rules” oraz „Bobbi Brown Living Beauty”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz