piątek, 31 maja 2013

ETUDE HOUSE Sweet Recipe #3 Apricot Candy

Pokażę Wam dziś drugi lakier z kolekcji Sweet Recipe, który znalazł się w moich małych zbiorach. Kupując Apricot Candy spodziewałam się wykończenia kremowego, takiego jak w Mintchoco Chip. Pierwsze pociągnięcie pędzelkiem i poczułam rozczarowanie. Drugie pociągnięcie niewiele zmieniło. Lakier jest słabo kryjącym mlecznym żelkiem ;) 




Moje odczucia wobec niego jednak zaczęły ewoluować. Może nie od razu, ale pod koniec dnia. Małe rozczarowanie spowodowane było tym, że zwyczajnie spodziewałam się czegoś innego niż otrzymałam. Jednym słowem, musiałam do niego dojrzeć ;).



Efekt , który się nim osiąga, jest delikatny, idealny na co dzień. Drobinki zachowują się również inaczej niż w Mint Choco. W tamtym przypadku jest ich sporo i bez problemu rozkładają się równo na płytce. W Apricot Candy w butelce nie jest ich mniej, ale nie jest już oczywiste, że za każdym pociągnięciem pędzelka znajdą się na płytce. Przy pierwszej warstwie na kilku paznokciach nie znalazła się nawet jedna kropka. Przy drugiej przy odrobinie wysiłku już się na niej znalazły. 








Różnica między Mint Choco dotyczy również brokatu. W przypadku Apricot Candy cząsteczki są jednej wielkości. Z daleka wygląda na kółka, w zbliżeniu dostrzec jednak można, że są to heksagony. Kolorystyka posypki z daleka oscyluje wokół czerwieni. Przy zbliżeniu widać jednak, że znajdują się w niej również i fiolety, pomarańcze, zieleń a nawet i biel. Żelkowy lakier nie pokrywa drobinek, a więc i ich kolor nie zmienia się na paznokciu na bardziej mleczny, co ma miejsce w Mintchoco Chip.





Lakier jest przeciętnej trwałości. Utrzymuje się na płytce podobnie jak jego miętowy kuzyn, ok 3-4 dni. Kupiłam go na Ebay za 15 zł/10 ml. Oczywiście w tej cenie listonosz przyniósł mi go do domu, więc chyba jakoś specjalnie drogo nie wyszło ;) Gustujecie owocowych smakach lodów? :)

Niebawem pokażę Wam jeszcze dwa pozostałe kosmetyki z serii Sweet Recipe. I nie będą to lakiery do paznokci :)

57 komentarzy:

  1. Przecudny :)
    Podoba mi sie na twoich pazurkach!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny jest :) Ale ja chyba jednak wolę nakładać lakiery i topy oddzielnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też lubię, choć nie zawsze mam czas na dodatkową zabawę :)

      Usuń
  3. Jak żyję nie widziałem tak pięknych i słodkich opakowań kosmetyków : ))
    Dodałbym mu więcej drobinek (tak jak ma ten miętowy), ale i tak jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słodkie są jak prawdziwe lody :) nie myślałam, że lakiery z jednej serii mogą się tak od siebie różnić ;)

      Usuń
  4. Już gdzieś o nim czytałam:) Efekt faktycznie średni, ale chyba warto dla samego opakowania go mieć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze można wybrać wersję miętową i mieć dwa w jednym: śliczny lakier w jeszcze ładniejszym opakowaniu :D

      Usuń
  5. świetnie prezentują się te lakiery... jak prawdziwe lody :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. tak myślałam, że może mieć zarówno grono zwolenników jak i przeciwników ;)

      Usuń
  7. a mnie od razu urzekł :) zarówno z zewnątrz, jak i na paznokciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja czasem potrzebuję czasu, żeby się zaprzyjaźnić ;)

      Usuń
  8. Słodkie lody :) zachwycają mnie te buteleczki- i kolor pierwszego odcieniu, jaki man pokazałaś. Ten niestety do mnie nie przemawia- nie lubię tak kiepsko kryjących żelek. ale dla butelki mogła bym się pewnie przemóc :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam dla butelki to lepiej kupić od razu miętowy :) widziałaś, że jest jeszcze wersja truskawkowa i cytrynowa? :)

      Usuń
  9. Fajny :) jednak osobiście wole trochę bardziej kryjące odcienie. No a opakowanie tych lakierow są bombowe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Opakowanie jest cudowne :D Efekt też mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. miętus mi się bardziej podoba, ale ten kolor też ma swój urok:) pewnie ze względu na samą zakrętkę bym je kupiła;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, podoba mi się jak ładnie to określiłaś "ma swój urok" :))))

      Usuń
  12. Opakowanie świetne ;)
    Lakier także niczego sobie ^^ .

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszy oko, w buteleczce wygląda średnio ale na paznokciach bajka :) Ty to zawsze znajdziesz cuda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihi heavenrain Ty zawsze idziesz swoją drogą :)) lubię to! :)

      Usuń
  14. pożądam go i całą resztę kolekcji

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie dla mnie. Mało brokatu, niech go by było dużo albo wcale. Kolor też do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  16. podoba mi się, ale ten poprzedni chyba bardziej :) a ta buteleczka mnie urzekła totalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. jest świetny- kupiłabym go już...dla samej buteleczki :)i przyznam, że cena też jest przyjemna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cena do ugryzienia i zawsze można próbować upolować go jeszcze taniej :>

      Usuń
  18. Moj Boze opakowanie jest boskie! Co tam zawartosc dla tego opakowania tez bym brala:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawy :) Drobinki brokatu się nie haczą?

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiem co bardziej mi się podoba: Lakier czy opakowanie ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. te lakiery mają genialne opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakie cudne i urocze opakowanko! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prosto z cukierni, czy też bardziej z lodziarni ;)

      Usuń
  23. Jaka piękna buteleczka *.* na paznokciach też fajnie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ładny! Mam słabość do brokatowych lakierów, ale niestety większość z nich słabo zmywa się z paznokci.
    Pozdrawiam,
    W

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tradycyjne zmywanie brokatów faktycznie jest upiorne :/ ale jeśli masz pod ręką folię aluminiową, jest całkiem przyjemne (jeśli w ogóle można tak to ująć) ;)

      Usuń
  25. buteleczka jest przeurocza! ;) szkoda że sam lakier jest słabiutki ;(

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger... .linkwithin_posts a div div { -webkit-border-radius: 60px; -moz-border-radius: 60px; border-radius: 60px; }