Mam beznadziejne rzęsy. Chciałabym mieć piękne, podkręcone firanki , ale nie mam. Oczywiście można z tym żyć, zwłaszcza jeśli dysponuje się zalotką ;) Nie lubię jej jednak używać na co dzień. Boję się że od nadmiaru mechanicznego ściskania moich rzęs, w pewnym momencie się połamią i już zupełnie nic z nich nie zostanie.
Staram się szukać mascar, które by moje rzęsy podkręciły, wydłużyły i pogrubiły. Liczę na to, że nie będą się kruszyć i osypywać, oraz że nie uczulą moich wrażliwych oczu. Nie wiem czy oczekuję zbyt wiele, ale wiem, że nie jest łatwo mnie uszczęśliwić ;)
W zeszłym roku w Tk maxx udało mi się kupić zestaw trzech produktów do makijażu oczu firmy
Stila. Producent wówczas znany mi jedynie z przeglądanych w internecie odręcznych rysunków reklamowych, skusił mnie swoją ceną do zakupu. Biorąc pod uwagę, że na stronie producenta cena samego
tuszu do rzęs wynosi 22$ (ok 70 zł), za zestaw 3 produktów zapłaciłam 39 zł, to myślę że zrobiłam niezły deal ;)
Kartonowe opakowania, w które zapakowane są produkty Stila skradły moje serce. Czcionka i grafika opiera się w zasadzie jedynie na liternictwie. Tak minimalistyczny wizerunek podejrzewam, że ma liczne grono przeciwników i równie liczne grono zwolenników. Ja zdecydowanie należę do tej drugiej grupy.